Czy wolontariat ma sens?

Żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie, zacznijmy od podstaw…
Czym tak naprawdę jest wolontariat? Z pomocą przychodzi nam oczywiście wikipedia:

Wolontariat (łac. voluntarius – dobrowolny) – dobrowolna, bezpłatna, świadoma praca na rzecz innych lub całego społeczeństwa, wykraczająca poza związki rodzinno-koleżeńsko-przyjacielskie.

Wielu osobom wolontariat kojarzy się z robieniem czegoś za darmo i nie widzą w tym sensu. Nie dostrzegają oni wartości, które taka praca może przynieść.

Pozwól, że Ci opowiem …

Był rok 2014, gdy postanowiłem coś zmienić w swoim życiu. Zainspirowany książkami na temat rozwoju osobistego (prawie w każdej można było przeczytać, że należy wychodzić ze strefy komfortu), postanawiam teorię wprowadzić w praktykę. Najlepszym sposobem w moim przypadku okazał się wolontariat. Jak pomyślałem, też tak zrobiłem. Zapisałem się sam, bez żadnej znajomej osoby. Uwierzcie, nie było to łatwe biorąc pod uwagę ogromne problemy z pewnością siebie i nieśmiałością.

Po wypełnieniu formularza rejestracyjnego, dostałem informację o spotkaniu, na którym dowiem się jakie będą moje obowiązki. Gdy nadszedł ten dzień, wybrałem się do wskazanej sali, gdzie dowiedziałem się informacji na temat festiwalu oraz jakie są formy pomocy. Każdy mógł wybrać to, na co miał ochotę. Wybrałem opcję, która najbardziej mnie przerażała, czyli punkt informacyjny. Z biegiem czasu stwierdzam, że to była świetna decyzja. Dowiedziałem się, jak wygląda festiwal „od środka”, przełamałem swoją nieśmiałość i poznałem wielu wspaniałych ludzi. Jako wolontariusz miałem również okazję spotkać się z twórcami instalacji, a nawet pomagać przy tworzeniu jednej z nich.

Zastanawiacie się pewnie co to za festiwal?

Toruń to bardzo piękne miasto, w którym co roku jest organizowany Bella Skyway Festival. Jest to coroczny festiwal światła, podczas którego całe miasto „ożywa”, dzięki mappingom 3D oraz instalacjom artystycznym. Największą popularność moim zdaniem zyskał dzięki instalacji Mariano Light, która po raz pierwszy pojawiła się w 2014 roku :).

Jeżeli nigdy nie byliście w Toruniu, to gorąco zachęcam Was do odwiedzin :).

Wszystko co dobre, szybko się kończy. Tak również było z festiwalem. Nie sądziłem, że przygotowywanie tego posta, wywoła u mnie tyle miłych wspomnień z tamtego czasu.

Kolejny wolontariat

Długo nie czekając, zapisałem się na kolejny wolontariat. Tym razem festiwal filmowy. Scenariusz podobny jak poprzednio, wypełnienie formularza, pierwsze spotkanie, kilka słów o sobie.

Ponieważ dysponowałem bardzo dużą ilością czasu, zostałem opiekunem technicznym + osobą gaszącą pożary, czyli kimś, na kim można było polegać, gdy trzeba było zrobić coś na szybko, bądź kogoś zastąpić.

Oprócz możliwości poznania jak wygląda organizacja takiego wydarzenia od środka, brałem udziału w spotkaniach z aktorami i reżyserami, które były bezcennym przeżyciem. Miałem również okazję poznać Pana Jerzego Hoffmana, który podzielił się z nami informacjami o tym, jak wyglądało kręcenie filmu przy użyciu tylko 2 kamer i opowiedział o tym, ile trwała przerwa w kręceniu na planie, gdy ktoś z nich obchodził urodziny ;).

Zaraz po niektórych projekcjach filmowych, były spotkania z twórcami i aktorami, na których można było dowiedzieć się wiele ciekawostek z planu oraz zadawać dowolne pytania.

Czemu takie festiwale są wyjątkowe? 
Oprócz możliwości spotkania z aktorami, prezentowane są tam najlepsze filmy, których ze świecą szukać w obecnym kinie. Co roku organizatorzy dostają tysiące zgłoszeń, z których muszą wybrać te najlepsze. Jest to też świetna okazja, do obejrzenia niektórych filmów przedpremierowo.

W roku 2014 nie miałem okazji brać więcej razu w wolontariacie, jednak to rok 2015 okazał się bardzo przełomowy w moim życiu. I kto by pomyślał, że to wszystko dzięki wolontariatowi.

To co dał mi wolontariat w 2014 roku:
– udowodniłem, że jestem osobą odpowiedzialną, której można zaufać
– zbudowałem pewność siebie
– nauczyłem się jak organizowane są jedne z największych festiwali w Polsce
– miałem możliwość zobaczyć rzeczy, które były niedostępne dla publiczności
– poznałem wielu wspaniałych ludzi

Zastanawialiście się kiedykolwiek nad wolontariatem?
Może jednak warto spróbować i opuścić strefę komfortu?

Facebook
LinkedIn