Konstruktywna krytyka, to taka, w której oprócz zwrócenia uwagi na jakiś aspekt / działanie / problem, dzielimy się również propozycją na usprawnienie tego, co zostało tej krytyce poddane.
Do tematu, zainspirowała mnie piątkowa sytuacja:
W pośpiechu zaparkowałem auto, zajmując kawałek chodnika. Wiedziałem, że za chwilę wrócę i będę mógł je wyrównać, ale jednak stanąłem, jak stanąłem. Po powrocie do auta podszedł do mnie mężczyzna i w uprzejmy sposób, zwrócił mi uwagę, że stanąłem na chodniku (fakt) i że tak się nie robi / nie od tego służy chodnik (konkretne złe zachowanie). Poinformował mnie przy okazji, że za chwilę on będzie wyjeżdżać i mogę łatwo naprawić swój błąd (propozycja naprawy).
Podziękowałem i zgodziłem się, że ma rację. Gdy wyjeżdżał, przy okazji nawracając — machnął ręką w geście pozdrowienia i pojechał.
Gdy już zaparkowałem poprawnie, pomyślałem sobie “wow”, właśnie otrzymałem konstruktywną krytykę, w elegancki sposób. Uprzejmie, życzliwie. Dawno nie miałem okazji tego doświadczyć.
Wróćmy jednak do sytuacji biznesowych. Wychodzę z założenia, że warto pracować w miejscu, w którym można zarówno podzielić się, jak i otrzymać konstruktywną krytykę. Takie działanie, prowadzi do mocnego rozwoju — zarówno dla pracowników, jak i dla organizacji, w której się znajdujemy.
W mojej opinii zbyt często nie dzielimy się pomysłami na usprawnienia i nie rozmawiamy o sytuacjach, które nas wkurzają / poszły źle, a na które mamy wpływ.
Niektóre sytuacje, opisane w Co wkurza Cię w Project Managerach? można było łatwo naprawić, dzieląc się konstruktywną krytyką z PM-em.
Zastanów się, czy są jakieś sytuacje, które notorycznie się powtarzają, a dzięki konstruktywnej krytyce mogą ulec zmianie? Czy znajdziesz odwagę, aby wziąć sprawy w swoje ręce i zadziałać?